poniedziałek, 11 listopada 2013

I znowu legginsy :P

To już chyba jakaś choroba :) 
Jak tylko, gdzieś zobaczę jakąś fajną dzianinę to, od razu przed oczami mam uszyte z niej legginsy :P
I tak będąc to tu, to tam kupiłam kilka podkoszulek w rozmiarze XXL i uszyłam z nich legginsy.
  Ich chyba nigdy za wiele.
Niedługo zabiorę się za większy rozmiar tylko muszę skończyć ten nieszczęsny płaszcz :P
Niestety nie mam na tyle dobrego oświetlenia, aby szyć wieczorem.
 Jestem więc skazana na szycie przy świetle dziennym, którego ostatnio jest jak na lekarstwo :)
Jakoś to przetrwam, ale będzie to trochę trwało :P
No dobra teraz już zdjęcia legginsów :P

nr 1

nr 2


nr 3



komplet :)
Pozdrawiam ciepło
 Karolina :)

niedziela, 3 listopada 2013

Igła, igiełka, igiełeczka. Szpila, szpilka, szpileczka, czyli październikowe Sew Along :)

Ostatnio jestem nieźle w tyle z robotą.
Cały swój wolny czas przeznaczam na szycie płaszcza z wrześniowej  ( tak, wrześniowej :P) zabawy Sew Along grupy Szczecin Szyje.
  W październiku grupa wybrała igielnik, fajny przydatny i prosty w szyciu gadżet krawiecki. 
Ja uszyłam dwa, a co :)
Jeszcze jeden mam w planach, ale najpierw muszę kupić sobie takie fikuśne nożyczki zig-zag.

Pierwszy igielnik, a raczej szpilecznik, czy jak, to się fachowo nazywa uszyłam według tutka LTR o Tu.
Drugi uszytek może spełniać kilka funkcji: igielnika, szpilecznika, czy jakoś tam :P oraz pojemnika na krawieckie przydasie. 
 Znalazłam go na FB Śląskie Szyje. 

A tak wyglądają.

komplet
 
nr 1


nr 2










A teraz trochę słodkości :P

Kupiłam to pudełeczko niedawno i przechowuję w nim "małe słodkości", czyli skrawki tkanin, które kiedyś wykorzystam jeszcze nie wiem do czego :P
Zbieram od niedawna więc mój zbiór nie jest imponujący, ale któregoś pięknego dnia pudełeczko będzie pełne aż po same brzegi, .... ach :)




moje zbiory :P

A teraz informacja dla tych, którzy śledzą moje postępy w szyciu płaszcza
Melduję, że zakończyłam etap krojenia i wchodzę w etap szycia i modelowania. 
A oto kilka fotek :)

kieszenie
stebnówka na tyle
Pozdrawiam Karolina :)