To już chyba jakaś choroba :)
Jak tylko, gdzieś zobaczę jakąś fajną dzianinę to, od razu przed oczami mam uszyte z niej legginsy :P
I tak będąc to tu, to tam kupiłam kilka podkoszulek w rozmiarze XXL i uszyłam z nich legginsy.
Ich chyba nigdy za wiele.
Niedługo zabiorę się za większy rozmiar tylko muszę skończyć ten nieszczęsny płaszcz :P
Niestety nie mam na tyle dobrego oświetlenia, aby szyć wieczorem.
Jestem więc skazana na szycie przy świetle dziennym, którego ostatnio jest jak na lekarstwo :)
Jakoś to przetrwam, ale będzie to trochę trwało :P
No dobra teraz już zdjęcia legginsów :P
nr 1 |
nr 2 |
nr 3 |
komplet :) |
Pozdrawiam ciepło
Karolina :)