Uszyłam kolejne portki, a co:)
Ich nigdy dość :P
Z resztki szarej dresówki, co mi pozostała po uszyciu tych portek :)
Dodałam soczyście pomarańczowe ściągacze w pasie oraz nogawkach i gotowe :)
Miękkie i milutkie, jak znalazł na domowe harce i nie tylko :)
Słoneczko za oknem coraz częściej się pojawia i powoli zaczynam się wiosennie nastrajać :)
Wy też?
Pozdrawiam słonecznie
Karolina :)
Super - pomarańczowe ściągacze są rewelacyjne :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Prawie jak odblaski :P
UsuńTe kontrastowe ściągacze są Super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Cieszę się, że się podobają :)
UsuńCzytasz w moich myślach??? :))) Dziękuję Ci za odwiedziny u mnie bo dzięki temu mogłam trafić do Ciebie - a tu takie szaleństwo! Ostatnio biję się z myślami żeby uszyć takie - dokładnie takie jak te Twoje powyżej (stop klatka z moich myśli) - portasy dla moich chłopaków. Niestety odwagi mi brak :( W zszywaniu bawełny robię małe postępy, ale dzianiny unikam jak ognia. W szyciu ubrań też jestem noga. Mam nadzieję, że te cuda, które u Ciebie widzę zmotywują mnie do podjęcia pewniejszych kroków. I ta słodka piżamka w gwiazdki - o rany!!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za tak miłe słowa. Kiedyś również miałam pewne obawy co do dzianin, ale "nie taki diabeł straszny" :) Wystarczy spróbować, a Zakochasz się w dzianinie. Ja też dopiero się z nią oswajam :P i nie zawsze wychodzi mi wszystko idealnie, ale grunt to nie poddawać się. Jeśli chodzi o wykroje dla dzieci to często robię je na bazie innych ubranek. Na blogu http://ce-la-faccio.blogspot.com/ Paula pokazuje fajny sposób na zrobienie własnego wykroju bluzki czy legginsów. Piszesz, że w zszywaniu bawełny robisz małe postępy? Dla mnie to mistrzostwo! Te kolory i w ogóle wszystko, jak dla mnie nieosiągalne. Pozdrawiam i życzę owocnej współpracy z dzianiną :P
Usuń