czwartek, 16 stycznia 2014

Już czas....

Oj tak już czas... wziąć się do roboty :)

Święta, święta i ..... po świętach :)
Człowiek nie zdąży się nimi dobrze nacieszyć, a już się kończą :P
Jak dla mnie to minęły za szybko, ale były cudowne i magiczne, ale o tym w innym poście :P

Minął Sylwester, jest już Nowy Rok, a po choince nie została nawet igiełka.
Zawsze w tym czasie, czyli od przed świętami do po Nowym Roku robię się dziwnie, bardzo leniwa :)
Ale już wracam do rzeczywistości i zabieram się do pracy, bo mam sporo (to chyba za słabe określenie :P) zaległości.

Podczas tych leniwych chwil przed świętami uszyłam dodatki do prezentów "od Mikołaja" :)
Były to chusty - apaszki, zapinane z tyłu na rzep. 
Uszyłam je z mięciutkiego polaru minky i kolorowej bawełny dopasowanej kolorystycznie według upodobań właściciela czy właścicielki. 
Oczywiście wszystko w ścisłym sekrecie :P
Oto one.








  





Wraz z nadejściem Nowego Roku postanowiłam powziąć "noworoczne postanowienia"
Lista jest dłuugaaa ,
 a postanowienia obejmują zarówno życie prywatne, jak i szycie :)
Oto kilka z nich:
1. Poprawić kondycję fizyczną.
2. Jeść więcej warzyw i owoców (co dziwne, bo bardzo je lubię)
3. Ograniczyć słodycze, choć trochę :P
4. Zapuścić włosy, które z premedytacją obcięłam niecałe dwa miesiące temu :)
5. Zrealizować przynajmniej 1 projekt na 2 miesiące.
6. Dokończyć to, co znajduje się w worku "na potem".

A oto worek :P

pokaźny rozmiar - czeka mnie sporo pracy :)



Wiem, że już trochę późno na życzenia, ale co tam, lepiej późno niż wcale :P

Chciałabym życzyć Wam wszystkiego dobrego w Nowym Roku. 
Szczęścia, miłości, ciepła 
i serdeczności.
 Oraz aby każdy dzień niósł radość z życia :)

9 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za powodzenie wszystkich planów! Szczególnie tych związanych z workiem na później, bo widzę że to będzie wyzwanie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, sama miewam pewne obawy jak patrzę na ten wór, ale jestem pozytywnie nastawiona, więc warto spróbować :)

      Usuń
  2. Hej, wkleję ci się z odp. tutaj, bo nie wiem czy masz powiadomienia z mojego bloga ;)

    Używam Decorfin Textile. Bardzo przyjemnie się nimi maluje jak już się je ogarnie. Kiedyś używałam Pigmalu, ale go zlikwidowali - był mocno gęsty, te są raczej jak śmietana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajne:) Ja wycięłam miesiąc temu dla moich chłopaków podobne chusty ale za ciepło było i jakoś brakło motywacji do skończenia ;) Może teraz się uda...
    A pod tą listą mogłabym się spokojnie podpisać - oprócz włosów, które już zapuszczam :) heheh
    ...rzeczy na później też bym uskładała podobny worek... gdyby były w jednym miejscu! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Chusty szyje się bardzo łatwo i przyjemnie, a efekt końcowy cieszy oko. Wcześniej rzeczy "na potem" miałam porozrzucane po całym domu, ale postanowiłam zrobić porządki i włożyłam wszystko do jednego worka, ale wtedy się trochę przeraziłam, jak zobaczyłam ile się tego nazbierało :P

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)