poniedziałek, 10 listopada 2014

Spodnie dresowe na złą pogodę :)

Przez ostatnie kilka dni pogoda nas nie rozpieszcza, dlatego też zaopatrzyłam moje córki w ciepłe spodnie dresowe, co by mi nie zmarzły na dworze :)
Dla starszej uszyłam z kieszeniami, dla młodszej bez kieszeni. 
Proste, wygodne i przede wszystkim ciepłe. 

















Uszyłam jeszcze jedną parę dla starszej córki, ale od razu założyła, więc muszę poczekać :)
Uszyłam również sporo legginsów, ale to w innym poście pokażę.

Pozdrawiam Karolina :)


4 komentarze:

  1. Uwielbiam Cię za to Twoje bezpretensjonalne podejście do sprawy: "zaopatrzyłam, uszyłam" i mam - jednym słowem: rachu ciachu i po strachu!!! :)))))) Ja też chcę mieć taki flow!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Przyznam, że szycie spodni idzie mi całkiem dobrze, czego nie mogę powiedzieć o szyciu patchworku. Zawsze gdzieś coś się nie schodzi równo :P Twoje patchworkowe wspaniałości są obłędne i zawsze podziwiam z rozdziawioną buzią :)

      Usuń
  2. No mamo, Ty to jesteś ;) Spodnie wyglądają świetnie - mówisz masz :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz. Pozdrawiam i zapraszam ponownie :)